Spędził pięć i pół roku w Guantanamo. Głównie w izolatce. Za nic. W
końcu marokański kucharz Ahmed Errachidi stanął na czele buntu więźniów.
Od żołnierzy zyskał ksywę "Generał". Wrócił do normalnego życia, ale
wciąż nie potrafi otrząsnąć się z przeżytej traumy.
Autorski artykuł "Przeżył piekło w Guantanamo. Spowiedź buntownika". Zapraszam!