czwartek, 20 marca 2014

Tajny plan obrony Polski. "Jeden błąd oznacza katastrofę"

"Eagle Guardian" – Orzeł Opiekun. Tak nazywa się ściśle tajny plan obrony Polski i państw bałtyckich opracowany przez NATO w przypadku ataku ze strony Rosji. Rewelacje w 2010 roku ujawnił serwis internetowy WikiLeaks, a opublikował brytyjski "The Guardian". Czy w przypadku potencjalnej agresji ze Wschodu Polska faktycznie może liczyć na pomoc Sojuszu Północnoatlantyckiego? – Bez wątpienia. Stawką jest wiarygodność NATO i USA. Jeden błąd oznacza katastrofę i byłby jego końcem, a raz utracone zaufanie trudno odbudować – mówi w rozmowie z Onetem dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, politolog i amerykanista, wykładowca na Wojskowej Akademii Technicznej.

Tajny plan obrony Polski. "Jeden błąd oznacza katastrofę"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz